środa, 30 grudnia 2009

Andrzej: in vino veritas

Ostatnio Andrzej ma całkiem ciekawy nawyk: mianowicie, już bez żadnych ceregieli wychodzi mi z terrarium na ręce. Biorę go więc na ręce tak mniej więcej 2 razy w tygodniu, w tym czasie można zmienić mu wodę i troche uprzątnąć. Ostatnio Księciowi bardzo spodobało się owijanie wokół butelek po winie. Wrzucam wam nawet zdjęcie.

2 komentarze:

  1. wie co dobre ;)
    ps. przekłócie poczułam ale teraz dopiero boli, bo spuchło :P

    OdpowiedzUsuń
  2. tatoo owszem ;) ale kolczyki szybciej sie robi .. lubie i jedno i drugie :P

    OdpowiedzUsuń