piątek, 11 grudnia 2009

Wylinka w drodze

Wczoraj rano obudziłem się i jak zwykle pierwsze co zajrzałem do terrarium Andrzeja. Okazało się że po długim oczekiwaniu nadszedł nareszcie czas na wylinkę(Książe miał matową i pociemniałą łuskę i "mleczne" oczęta). Szczęśliwy szybko ruszyłem do sklepu po spryskiwacz (stary się zepsuł), żeby utrzymywać w terrarium wilgotność na poziomie 55-60%. Dzisiaj drugi dzień przedostatniego etapu zrzucania naskórka- wynika z tego że jeszcze 3-5 dni i będzie po wszystkim. Będe informował was na bieżąco o przebiegu tego procesu. W przyszłym tygodniu na pewno czeka Księcia obfity posiłek po udanej wylince.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz