Kolejne karmienie rozłożyłem nieco w czasie bo zauważyłem że podawanie karmówki w dłuższych odstępach czasowych pozytywnie wpływa na metabolizm. Szczurka podałem Andrzejowi w zeszły czwartek, myszkę natomiast podałem w poniedziałek. Odnotowałem że po zjedzeniu jednego osobnika wąż dużo szybciej wypróżnia się. Wczoraj, czyli w środę Andrzej już był aktywny i wypróżniony, znalazłem bowiem potężny kawałek stolca. W nagrodę zrobiłem mu dwa zdjęcia i pozwoliłem połazić po stole. Jedno ze zdjęć szczęśliwie dosyć strzeliłem jak sobie ziewnął można podziwiać wnętrze jego paszczy:
